RECENZJA: TANGLE TEEZER
Podsumowanie LUTEGO
PAS NEOPRENOWY - dobre to czy to złe?
Do mojego koszyka trafił zupełnie przez przypadek, podczas zakupów spożywczych w LIDLu. Zobaczyłam że jest, że kosztuje 14,99 zł i po prostu wsadziłam do kosza.
Trening OBWODOWY - strzał w dziesiątkę
TRX CARDIO
Trafiłam na zajęcia TRX CARDIO.
Szybko w skrócie na czym to polega.
Tak jak widzicie na zdjęciu, zajęcia TRX to zajęcia z takimi specjalnymi linami, które przyczepione są do sufitu. Mają dwa poziomy długości.
Praca z nimi to tak naprawdę praca na ciężarze własnego ciała.
Jest to trening angażujący wszystkie grupy mięśniowe, tak naprawdę dla wszystkich, dla początkujących, średnio zaawansowanych i tych już naprawdę wprawionych i wyćwiczonych.
Jakie ćwiczenia
Ćwiczeń było bardzo dużo, trening był naprawdę intensywny. To niektóre z ćwiczeń, które udało mi się znaleźć w grafice google ;)
Moje wrażenia
Na początku byłam nastawiona pozytywnie, dawałam radę wykonywać większość ćwiczeń. Jednak wydaję mi się że jak na pierwszy wysiłek, jeszcze po chorobie, bez żadnej rozgrzewki to było to zbyt wiele. W połowie zrobiło mi się dosłownie słabo. Musiałam odejść na bok usiąść napić się wody. Reakcja prowadzącej to był krzyk: wstajemy!! Ćwiczymy." Trochę mnie to przeraziło, czułam się jak dziecko w szkole. Wyszłam więc z sali na minutkę. Musiałam odetchnąć i wróciłam. Później wykonywałam wszystkie ćwiczenia ale w zwolnionym tempie.
Myślałam że tylko ja jestem taka słaba (i zwalałam wszystko na moją chorobę), jednak jeden chłopak wyszedł w połowie zajęć i już nie wrócił ;).
Następnego dnia oczywiście były zakwasy. O dziwo największe miałam na pupie! Ciężko mi było siadać, schylać się. Niestety są też skutki uboczne. W lewej ręce chyba naciągnęłam coś w zgięciu. Nie mogę jej do końca wyprostować i czuję przeszywający ból, kiedy muszę coś zrobić tą ręką. W prawej ręcę też czuję ból, jednak nie aż tak duży jak w lewej. Mogę ją wyprostować i normalnie nią pracować. Mam nadzieję, że to przejdzie.
Nie wiem czy w następnym tygodniu wybiorę się na te zajęcia. Być może spróbuję. Na pewno jest to bardzo intensywny trening i może za tydzień, po codziennym chodzeniu na inne zajęcia fitness będzie mi już łatwiej.
FIT szuflada - czyli moje nowości!!
Zdecydowałam się na torbę LONSDALE. Znalazłam ją na allegro, za uwaga uwaga... 30 zł, z przesyłką zapłaciłam niecałe 40zł.
Na aukcji dostępne były 3 wersje kolorystyczne. Granatowa, czarna z żółtym napisem i szara z pomarańczowym napisem. Jak widzicie wybrałam właśnie szarą z pomarańczowym napisem i pomarańczowymi wstawkami.Torba jest naprawdę bardzo pojemna. Nie byłam z nią jeszcze na żadnej siłowni, także nie wiem czy zda egzamin, gdy będzie 15 razy cięższa ;p
Kolejnymi potrzebnymi dla mnie rzeczami były topy i koszulka. Chciałam zamówić coś przez internet. No i znów miało być to coś nie drogiego. To co zastałam na allegro:
Te zakupy, bardzo zresztą udane zmobilizowały mnie do zorganizowania miejsca, gdzie będę trzymać wszystkie rzeczy potrzebne do ćwiczeń.
Fitness Blender FITGIF
Niektóre z nich bardzo mi się spodobały.
Pamiętacie o fitness blender? Pisałam o nich niedawno, bo bardzo spodobały mi się ich zestawy ćwiczeń prezentowane na YouTube.
Udało mi się znaleźć kilka zestawów ćwiczeń przedstawionych przez Kelli Meet.
Powrót - czyli co u mnie?
Niestety nie mogłam być z Wami z przyczyn o których nie będę pisać. Najważniejsze jest to, że wróciłam. A wróciłam ze zdwojoną siłą.
Co u mnie? Ostatnie 2 miesiące minęły mi szybko, ale nie intensywnie. Były święta, był sylwester, później moje imieniny. Sporo się działo.
Nowy rok, jak pewnie i dla Was tak i dla mnie rozpoczął się od postanowień. Jest ich kilka ale tym najważniejszym jest oczywiście wrócić do formy. Jaki był mój plan:
styczeń zrzucić 5 kg
luty rozpocząć ćwiczenia i aktywność fizyczną.
W styczniu zrzuciłam tylko 3 kg, a to dlatego, że niestety pod koniec odpuściłam. Było to związane ze stresem i zbliżającą się sesją. Przez 3 tygodnie udało mi się trzymać postanowienia. Jadłam 5 posiłków dziennie, co 3 lub co 2,5 godziny. Bardzo żałuję, że wróciłam do starych przyzwyczajeń. Jednak od lutego czyli od wczoraj znów jem 5 posiłków dziennie i już teraz będę się tego trzymać.
Styczeń miał być moim przygotowaniem do siłowni. Zakupiłam torbę do ćwiczeń LONSDALE, topy i koszulkę do ćwiczeń. O wszystkim będą posty na blogu. Styczeń miał być miesiącem w którym schudnę, ponieważ boje się, że jeśli nie schudnę i z taką "masą" wbije na siłownie, zmienię się raczej w "babochłopa", a nie w smukłą fajną laskę.
A w najbliższym czasie spodziewajcie się postów:
Zaglądajcie!
RECENZJA : odżywki do rzęs
Witajcie. Dzisiaj krótko, ale na temat, ponieważ jestem w szkole i ciężko napisać post na komórce. Jednak pamiętam o Was i pisze ;)
Ostatnio zauważyłam że moje rzęsy straciły swoją kondycję. Często wypadają mi i są łamliwe. Dodatkowym problemem jest to, że często wracam bardzo późno do domu i zdarza mi się nie zmyć makijażu na noc i pewnie to jest przyczyną moich problemów. Postanowiłam zabrać się za to i naprawić kondycję moich rzęs.
Myślałam nad odżywka revitalash. Jednak ona kosztuje 250 zł za 3ml!! Jak na moj budżet to z pewnością za dużo, tym bardziej za pierwszą odżywkę. Znajoma używa właśnie revitalash już 3 tygodnie i nie widzi żadnych efektów. Czyli inaczej niż gwarantuje producent.
Ja kupiłam odżywkę w rossmanie za 69,90 zł, 4 ml - LONGLASH.
Używam jej od tygodnia i szczerze mówiąc wydaje mi się ze są dłuższe. Oczywiście może być to złudzenie, ale mimo wszystko :p. 4 ml wystarcza z pewnością na 2 - 3 miesiące także zobaczymy jaki będzie efekt po skończonym opakowaniu.
Oczywiście jak to zawsze bywa dzień po zakupie longlash za 69,90 na stronie rossmana znalazłam odżywkę do rzęs Eveline za 8,99 i to aż 10 ml !!! Na firmie Eveline jeszcze się nie zawiodłam. Mam dwie odżywki do paznokci tej właśnie firmy i jestem zadowolona.
Także zamówiłam również i ta odżywkę i zobaczymy, po której efekty będą większe i szybsze.
JENNIFER SELTER - FIT POSTAĆ
Na pewno część z was już ją zna. Jen jest aktywna na większości portali społecznościowych.
Wrzuca mnóstwo zdjęć, m.in ze swoimi "wygibasami".
Jen zachęca do aktywności fizycznej świetnymi zdjęciami, jest również trenerem personalnym. NA instragramie śledzi ją ok 800 tys użytkowników i podziwia jej zdjęcia yoga plant. Jest świetnym motywatorem i doskonale wykorzystuje swoje ciało do działania.
Przy okazji jest piękna i zachwycająca.
To co u niej najbardziej przykuło moją uwagę to oczywiście pupa <3 i niezwykle wąska talia.
Mam nadzieję, że JEN podobnie jak i mnie zachęci również WAS do ćwiczeń! Także ten kto dzisiaj jeszcze nie wykonał treningu, proszę wstać i się za niego zabrać!
Buziaki!
Bieganie zimą.
Mimo wszystko, niektórym wydaję się, że ta właśnie dyscyplina wymaga mniejszego przygotowania niż np. wyprawa na siłownię, gdzie należy się spakować, dojechać i w ogóle. Nic bardziej mylnego! Do biegania musimy przygotować się tak samo dobrze jak i do wyprawy na siłownię czy na basen.
Ale jak to odpowiednio zrobić?