WIELKI mały POWRÓT - dziś wiem że chcę być lepszą wersją siebie.

Co u mnie? ..
Hah.. ciekawe czy kogokolwiek, z wcześniej tu zaglądających jeszcze to interesuje.. (Czy kogokolwiek w ogóle to powinno interesować, z jakiej racji? - mniejsza z tym ;) )
Ostatni wpis miał miejsce w listopadzie 2015 roku.. Dawno? Trochę minęło? Dużo, mało? Jak kto woli.. ja nie pamiętam kiedy to było..
Co się działo? Zbyt wiele.. Złego, dobrego.. Odpuściłam.., odpuściłam ze wszystkim.. Odpuściłam z blogiem, odpuściłam z miłością, odpuściłam ze szkołą, z dietą, z ćwiczeniami..
Czy zaczynam od nowa? Nie wiem.. ale takiej motywacji i chęci zmiany swojego życia, jak teraz nie miałam jeszcze nigdy.
Wydaje mi się? Nie.. Wydawało mi się przez ostatnie 1,5 roku wiele razy. Teraz wiem, że przyszedł czas na zmiany. Przyszedł czas na mnie.

DIETA SOUTH BEACH


Wiecie, że nie jestem zwolenniczką wszelkiego rodzaju diet. Wiele razy pisałam o tym, że tak naprawdę każda z nich kiedyś się kończy, a później nie dzieje się nic innego jak tylko efekt jojo. Pisałam kiedyś o ryzykach związanych z wszelkiego rodzaju dietami, np : dieta kopenhaska i 1000 kalorii dieta dukana.
Natomiast jak się okazuje istnieją jeszcze "diety", które po prostu powoli wprowadzają nas i uczą zdrowego żywienia się. ZAPRASZAM DO LEKTURY

Lody bananowe z masłem orzechowym!

Monday with smoothie: naturalny izotonik po treningu.