Ostatnio wybrałam się z moją siostrą na basen. Pisałam o tym również na blogu.
Opowiadałam jej wtedy o tym, że rozpoczęłam ćwiczyć z Ewą Chodakowską i nie tylko. Słyszałam tylko śmiechy, żarty.. "coo? jak to? i co włączasz ją sobie i skaczesz przed telewizorem, jak nienormalna". Odpowiadałam tylko: "tak! właśnie tak robię". Nie wiem co ona tam sobie dokładnie myślała i wyobrażała. Wiem że na pewno zaciekawiłam ją tematem, bo... dzisiaj dostałam od niej wiadomość: "SŁUCHAJ! ĆWICZYŁAM Z TĄ EWĄ, TO JEST NAPRAWDĘ MĘCZĄCE, WŁĄCZ SOBIE TEN TRENING.. TURBO. ROBIŁAŚ GO JUŻ?" Słuchajcie! Tym razem to ja zaczęłam się śmiać, a raczej uśmiechać. Jest to tak świetne uczucie jak widzisz, że dzięki Tobie kolejna osoba bierze się za siebie. Właśnie po to stworzyłam tego bloga, żeby przekazywać dobrą energię i mobilizację innym osobom, żeby rozmawiać z nimi o tym.
Mam świadomość tego że mój blog nie ma jeszcze tak wiele odbiorców jak inne, Wasze blogi, ale to nic. Wierzę w to że małymi krokami uda mi się zainspirować co raz więcej z Was.
Moja mama była pierwsza, siostra druga, a która będzie kolejna??
SUPER! DUŻO ENERGI!
POZDRAWIAM!
hihi, fajnie tak komuś coś polecić i patrzeć jak coś nowego poznaje ;) Powodzenia :*
OdpowiedzUsuń