Jeny.. jestem PADNIĘTA! Zamiast cieszyć się weekendem to jestem przerażona tym co mnie czeka. Jutro na 8 do szkoły w niedzielę tak samo, w poniedziałek na 7 do pracy.
Do tego boję się trochę mojego niedzielnego mierzenia i ważenia.. W tym tygodniu robiłam zdecydowanie za mało jeśli chodzi o moją dietę. Przyjechała do mnie rodzina z Norwegi i mama musi pokazać oczywiście co potrafi.. lodówka jest przepełniona, a na obiad są co raz to lepsze rzeczy. Ćwiczyć za bardzo nie mam jak, bo wśród gości jest 5-cio latek który cały czas chce ze mną grać na komputerze. No jest słabo generalnie.
Jestem dobita meczem z Ukrainą który przed chwilą się skończył... Polska oczywiście pokazała co potrafi.. Mecz przegraliśmy 3 do 1. ŚWIETNIE.
Nie chce mi się uczyć, nie chce mi się ćwiczyć, nie chce mi się myśleć o tym co jem a co powinnam jeść, nie chce mi się być w domu w którym cały czas słyszę język którego nie mogę zrozumieć..
Czasami sobie myślę że bardzo chciałabym mieszkać sama i mieć święty spokój!
Moje mieszkanko mogłoby być malutkie! Naprawdę nie potrzebuję garderoby, 3 wielkich łazienek i 4 sypialni. Ale na pewno musiałoby być ciepłe, przytulne i dopracowane w każdym detalu. Marzy mi się urządzanie mojego przytulnego małego mieszkanka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zachęcam do pisania swoich opinii, do zadawania pytań.
Dziękuję Wam za każdy zostawiony po sobie ślad.
Obiecuję, że na każde zapytanie będę odpowiadać szczerze i jak najszybciej będę mogła.
Zapraszam do KONTAKTU. :)