Recenzja: Film "mama"

Dzisiejszy dzień był pełen wrażeń.
Niby ostatni dzień w pracy - dzień na urlopie - a moja (już nie) kierowniczka dała radę podnieść mi ciśnienie. Na szczęście ten oddział mam już za sobą i mam nadzieję że nigdy więcej nie będę musiała do tego wracać. Wrzucę później fajny reportaż na temat mobbingu w pracy.
Tak jak już mówiłam. Pierwszy dzień na urlopie i szczerze mówiąc dotarło do mnie takie wielkie:  CO DALEJ? Przecież muszę płacić za szkołę, telefon, mam ratę za telewizor. Na szczęście zmartwienia nie trwały długo. Wysłałam dzisiaj wiadomość do jednej z mam która szuka opiekunki do swojej 13-miesięcznej córeczki. Odpowiedź dostałam po 10 minutach. Jutro mam rozmowę więc TRZYMAJCIE ZA MNIE KCIUKI ! ;)

Na koniec w ramach odstresowania wybrałam się z moim chłopakiem do kina (jedna z naszych pasji). Szczerze mówiąc w tym momencie nie ma zbyt dużego wyboru jeśli chodzi o repertuar. Pozostał nam jedynie horror "Mama".
Nie wiem czy mogę powiedzieć coś dobrego na temat tego filmu. Źle też się nie wypowiem, bo były momenty że rzeczywiście się bałam. Lepiej zaoszczędzić te 5 dych i obejrzeć film w domu.







Ostatnio oglądałam z nią jeszcze film "wróg nr jeden". 
Generalnie chyba najlepsze na co się patrzyło i w jednym i w drugim filmie. 
Inne jej odsłony:








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zachęcam do pisania swoich opinii, do zadawania pytań.
Dziękuję Wam za każdy zostawiony po sobie ślad.
Obiecuję, że na każde zapytanie będę odpowiadać szczerze i jak najszybciej będę mogła.
Zapraszam do KONTAKTU. :)